Po załatwieniu różnych spraw i wypełnieniu formularza, mieliśmy już w rękach zezwolenie na zawarcie małżeństwa i mogliśmy pójść do wybranej kaplicy. Będąc jeszcze w domu szukaliśmy odpowiedniego miejsca i znaleźliśmy Little White Wedding Chapel. W tym miejscu można wybrać nieskończoną liczbę pakietów ślubnych. Warto może wspomnieć, że można wybrać pomiędzy ceremonią w kaplicy, podczas podróży balonem, pod wodą lub na pustyni. Kaplica oferuje również wiele prostszych sposobów na powiedzenie „tak”.
W przypadku osób z mniejszymi oczekiwaniami i ludzi młodych, którzy chcą zaoszczędzić na kosztach, istnieje opcja nazywana „Tunelem Miłości“. Jest to najprostsza ceremonia i uznaliśmy ją za najbardziej odpowiednią z naszej perspektywy, zarówno pod względem czasu, jak i kosztów. Jadąc samochodem podjeżdża się do małego okienka (Drive-thru), a jeśli komuś się śpieszy, nie trzeba nawet wychodzić z samochodu. My jednak spędziliśmy tam trochę czasu, żeby porobić zdjęcia. No i musieliśmy poczekać na wyznaczonego pastora.
Czekając rozmawialiśmy z pracownicą kaplicy, która była też świadkiem naszej ceremonii. Po jakimś czasie przybył pastor i ceremonia ślubna mogła się rozpocząć. Kazanie ślubne wygłoszone przez pastora Joachima trwało zaledwie pięć minut, po których wymieniliśmy się obrączkami i po raz pierwszy pocałowaliśmy się jako nowożeńcy.
Zrobienie najważniejszych zdjęć z pastorem na ulicy zajęło kolejne dziesięć minut. W ciągu zaledwie pół godziny siedzieliśmy w naszym wynajętym Fordzie, po czym odjechaliśmy dzieląc wspólnie to samo nazwisko. Czuliśmy się wspaniale i jedliśmy normalne śniadanie w restauracji fast-food, dosłownie rzut kamieniem od kaplicy na Las Vegas Boulevard.